Horror SF w reżyserii Danny'ego Boyle'a ("Płytki grób", "Trainspotting", "W stronę słońca"). Atutem filmu są piękne, nastrojowe zdjęcia i muzyka (m.in. Brian Eno). Boyle buduje napięcie przeplatając ujęcia leniwe i poetyckie z dynamicznymi i brutalnymi. Ale w przeciwieństwie do większości dzieł tego gatunku jatka jest tu uzasadniona i poparta solidną dawką psychologii. Film spodoba się zarówno miłośnikom klimatycznego kina SF, takiego jak "The Quiet Earth"(1985), jak i fanom horrorów, takich jak "Noc żywych trupów" (1968).
czwartek, 6 września 2007
"28 dni później" (2002) "28 Days Later"
Posted by
dkf
at
21:30
Labels: 2002, bio hazard, londyn, science fiction
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Znakomite pierwsze 20 minut, z ujęciami wymarłego Londynu. Piękne.
Publikowanie komentarza